wtorek, 30 marca 2010

Pracowita Zosia! / Busy Zoey!

Moja pasja, absolutnie najważniejsza w moim życiu - moje słonka rude,  futrzaste. Tym razem będzie trochę o Zosi- fotorelacja ze szkolenia "Canine Good Citizen", w szkółce Happy Dog, we Wrocławiu, gdzie Zosia się szkoli. Fotorelacja w wykonaniu naszego kolegi Krzysia. Bardzo dziękujemy!
Normalnie nie ma nam kto robić fot, bo pańcio w życiu nie wstałby rano tak wcześnie w niedzielę.
Pańcia rozczochrana, trochę zmoknięta w wiosennym deszczyku, ale szczęśliwa. A Zosia? No to widać chyba na fotkach :) Kochane słoneczko dzielne, coraz większe postępy robi.
Włoski na zadku odrastają, a Zosiaczek mężnieje i robi się z niej przepiękny podlotek collaczkowy.
Zosia to prawdziwa wojowniczka. Nie daje się chorobie, a aktualnie ma się świetnie. 
Ciągle jest poddawana fizjoterapii i rehabilitacji, jeszcze długa droga przed nią.
Ale Zosinek prowadzi normalne, szczęśliwe psie życie pod okiem moim, pańcia i mamy.
Tyle miłości jej dajemy na codzień, a ona codziennie nam się odwdzięcza po swojemu.


My beloved furry monsters - my collie rough. This time it's "all about Zoey", my Mattie's daughter and my lovely red sunshine. Our friend made this photo session this sunday morning in Happy Dog - school for dogs.  Zoey was working hard during her Canine Good Citizen training program.
We were a bit wet, blowzy, and tired but happy :) It's nothing more relaxing and full of joy for me than training with my dogs.  Working with Zoey is a real challange because of all that she has been through. She has still her phisiotherapy and rehabilitation, but also second socialisation. Everything was more complicated for her but she has made huge progress and she stil does. I'm so proud of her, you can't even imagine!
Zoey is a real fighter. Who would think? She made my life better and made me believe in her. I always knew somehow, that we will be fine and carry on, despite her illness.
Now she's really made me believe that she can go to a dog show with me, and Mattie one day.
My pretty, pretty beloved redhead little furry monster! :)


Od lewej, "wujek" Kangaj, "ciocia" Marta i my - Zoey i ja :)/ "uncle" Kangaj , and "aunt" Martha, than Zoey & me.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz