niedziela, 11 września 2011

Pimp my portfolio...

Strona z przerwami, ale w robocie, bo najważniejsze teraz to "pimp my portfolio". No zobaczymy co z tego wyjdzie. Spróbuję, pożyję i zobaczymy. Póki co wystaję z łóżka z herbatką z lipy w ręku i robię przegląd prasy.
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz